Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Ukraina. Będzie misja pokojowa NATO?

„Trudno się z tym nie zgodzić” – tak wiceszef MSZ Paweł Jabłoński skomentował w Porannej rozmowie w RMF FM informację, że Senat USA jednogłośnie uznał Putina za zbrodniarza wojennego. „To, co Putin robi od 3 tygodni w Ukrainie – ataki na cele cywilne – to nie jest nic przypadkowego, to świadoma taktyka – Rosja zaczęła bombardować cele cywilne z pełną świadomością” – podkreślał gość Roberta Mazurka.

„Rosja nie robi tego, dlatego że nie trafia w to, w co chciałaby trafić. Rosja celowo atakuje osiedla mieszkaniowe, szpitale, żeby wywołać panikę, żeby zabić jak najwięcej cywilów po to, żeby ukraińska wola obrony się złamała” – ocenił Paweł Jabłoński. „Jedyne miejsce w jakim Putin powinien się znaleźć po wojnie, to Międzynarodowy Trybunał Karny. Mamy tutaj do czynienia z czymś, co można porównać tylko do największych zbrodni w historii – świadome mordowanie ludności cywilnej dla osiągania swoich celów politycznych” – uzasadniał wiceszef polskiej dyplomacji.

Robert Mazurek dopytywał swojego gościa o ewentualną przyszłotygodniową wizytę prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie. Paweł Jabłoński przyznał, że jest ona bardzo prawdopodobna. „O szczegółach będziemy informować w najbliższym czasie. To jest duża operacja logistyczna, tutaj będziemy mieć nie tylko potencjalne spotkania w Warszawie, ale też przede wszystkim w ramach NATO, które ma bardzo mocno wesprzeć Ukrainę” – zaznaczył wiceminister.

Padło też pytanie o pomysł wysłania misji pokojowej NATO do Ukrainy. Mówił o nim, po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, wicepremier Jarosław Kaczyński. „Ten pomysł również jest omawiany w ramach NATO, natomiast trzeba sobie zdawać sprawę, że w różny sposób różne państwa Sojuszu na to patrzą” – przyznał Paweł Jabłoński.

„NATO ma bardzo różne scenariusze, różne warianty działań. Przed wojną wielu naszych sojuszników nie chciało wierzyć, że wojna wybuchnie. Chcemy przede wszystkim doprowadzić do tego, żeby wojna została zakończona, żeby powstrzymać Putina, a równocześnie żeby nie doszło do eskalacji konfliktu” – tłumaczył wiceszef MSZ.

„Z punktu widzenia prawa międzynarodowego Ukraina ma pełne prawo decydować o tym, jakie wojska są na jej terytorium” – podkreślał. „Rosja nie potrzebuje z punktu widzenia swojej polityki jakiegokolwiek pretekstu. Już dzisiaj otwarcie mówi o tym, że różne działania państw zachodnich, np. działania sankcyjne, traktuje de facto jako zaangażowanie się wojenne po stronie Ukrainy. Rosja, żeby zaatakować innych, nie potrzebuje jakiegokolwiek pretekstu” – powtarzał Jabłoński. „Rosja nie atakuje innych, dlatego że dzisiaj nie ma na to zasobów. Jeżeli nie zatrzymamy Rosji dzisiaj, to z pewnością będzie atakować inne państwa. Rosja będzie traktować różne nasze działania jako działania wrogie. Jeżeli tylko będzie miała możliwość, będzie chętna atakować innych” – ostrzegał.

Jabłoński dodał, że temat misji pokojowej NATO w Ukrainie na pewno zostanie poruszony, jeżeli dojdzie do wizyty Joe Bidena w Warszawie.

Cała rozmowa na RMF24.pl