Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

„Szybka kolej to kwestia naszego bezpieczeństwa”

Zandberg: Szybka kolej to kwestia naszego bezpieczeństwa. W części internetowej Popołudniowej rozmowy w RMF FM poseł partii Razem Adrian Zandberg został zapytany m.in. o pomysł lewicy dotyczący budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak stwierdził, „jeżeli chodzi o część lotniczą CPK, to jest pytanie o jej skalę”. „Natomiast nie mam najmniejszych wątpliwości, że jeżeli chodzi o komponent kolejowy, to on musi powstać i musi powstać szybko” – zaznaczył.

„Szybka kolej to jest coś, co musimy po prostu doprowadzić do końca. To nie podlega dyskusji, bo to jest nie tylko kwestia gospodarcza, czy jakości życia, to jest też kwestia polskiego bezpieczeństwa” – powiedział.

„Jeżeli chodzi o część lotniczą CPK, to jest pytanie o jej skalę” – mówił. „Obstawiam, że za 20 lat skala transportu cargo lotniczego będzie istotnie spadała ze względów klimatycznych. W związku z tym trzeba uważać, żeby nie przeskalować. Natomiast nie mam najmniejszych wątpliwości, że jeżeli chodzi o komponent kolejowy, to on musi powstać i musi powstać szybko” – dodał.

Zandberg: Budowa elektrowni atomowej to odpowiedzialność za kolejne pokolenie

Partia Razem jest zwolennikiem budowy w Polsce elektrowni jądrowej. Także w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Adrian Zandberg bronił tego projektu.

„W tej sprawie nie ma żartów, bo jeżeli dojedziemy do miejsca, w którym nasz system elektroenergetyczny, uwiązany na węglu, zacznie się krztusić i padać, a jeszcze nie będziemy mieli wystarczająco dużo mocy w atomie i OZE, żeby to zrównoważyć, to czekają nas poważne problemy gospodarcze, a co za tym idzie, społeczne. To jest elementarna odpowiedzialność za kolejne pokolenie, której nie wolno nie mieć” – powiedział.

„Są politycy, którym się projekt jądrowy nie podoba, to jasne. Ale uważam, i to jest moja nadzieja, że są dziś w Polsce w mniejszości. I myślę, że jest realne, aby utrzymać budowę elektrowni jądrowej. Uważam, że jest to sprawa o strategicznym znaczeniu dla Polski” – dodał.

Zandberg z pytaniem do rządu

Na ostatnim posiedzeniu Sejmu Adrian Zandberg zadał pytanie polskiemu rządowi o to, czy sprzedaje broń Izraelowi. „Chcę się tego dowiedzieć, (Polska – przyp. red.) nie powinna” – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.

„Mówię o tym dlatego, że w tej sytuacji, która dziś ma miejsce w Strefie Gazy, byłoby rzeczą złą, gdyby Polska dostarczała czy materiały wybuchowe, czy jakikolwiek inny rodzaj zaopatrzenia wojskowego dla sił zbrojnych Izraela” – tłumaczył.

„Prawicowy rząd Izraela prowadzi w tym momencie politykę, która jest absolutnie nieakceptowalna, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka. Tam w ewidentny sposób dochodzi do popełniania zbrodni wojennych. Mamy do czynienia z wieloma tysiącami absolutnie niemożliwych do usprawiedliwienia ofiar, wśród których znaczną część stanowią dzieci. Mamy do czynienia z planowym niwelowaniem tkanki miejskiej zamieszkiwanej przez milion ludzi” – powiedział Zandberg w RMF FM.

„Państwo Izrael, tak jak każde inne państwo, ma prawo do obrony, w tym do obrony przed atakiem terrorystycznym. Ma też prawo do odpowiedzi na atak terrorystyczny. Ale to nie oznacza, że ma prawo do podjęcia wszelkich działań, które mu się zamarzą. Takie działania, czyli odwet na ludności cywilnej, to jest coś, co jest nieakceptowalne w naszej cywilizacji (…). Prawa człowieka są niepodzielne. Żaden kraj nie ma prawa do tego, żeby naruszać prawa człowieka i popełniać zbrodnie wojenne. Absolutnie żaden. To, co się dzieje dzisiaj w Gazie jest nieakceptowalne” – dodał.

Cała rozmowa na RMF24.pl