Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Putin to zbrodniarz? „Prezydent Duda jest prawnikiem i waży słowa”

Zdjęcie ilustracyjne

„Prezydent Duda jest prawnikiem i waży słowa, natomiast to, co powiedział w CNN, jest jasne: zbrodnia w Buczy i inne zbrodnie noszą znamiona ludobójstwa” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta. „To jest do ustalenia przez trybunały, w jakim zakresie Władimir Putin ponosi za to odpowiedzialność, a na pewno ponosi” – dodał gość Roberta Mazurka.

Dlaczego Andrzej Duda nie chce powiedzieć wprost, że prezydent Rosji to zbrodniarz? Kumoch podkreślał, że język prawniczy różni się od zwykłych wypowiedzi, stąd takie słowa prezydenta. „Dla mnie jest oczywiste, że Władimir Putin ponosi odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie na Ukrainie i mam nadzieję, że kiedyś za te zbrodnie odpowie” – podkreślił Kumoch.

W czwartek prezydent Andrzej Duda poleciał do Londynu na spotkanie z premierem Borisem Johnsonem. Jak wyjaśnił Kumoch, w rozmowie telefonicznej Duda i Johnson uzgodnili, że pewne tematy lepiej będzie poruszyć w cztery oczy.

„Na Wielkiej Brytanii nie zawiedliśmy się w tym konflikcie, jest nie tylko po naszej stronie, ale myśli bardzo podobnie jak my. Wielka Brytania w przeciwieństwie do paru państw zachodu nie ulega mrzonkom, nie wierzy w to, że można się z Putinem dogadać na zasadzie kompromisu” – zaznaczył Kumoch. „Na Stanach Zjednoczonych i na Kanadzie też się nie zawiedliśmy” – dodał.

Jak mówił Kumoch, bardziej zawodzą środowiska polityczne i opiniotwórcze Europy kontynentalnej. „Co do rozmów Emmanuela Macrona z Putinem, nasze odczucia i odczucia prezydenta Dudy są sceptyczne dosyć. Te rozmowy do niczego nie prowadzą. Czy one zatrzymały zbrodnię w Buczy? Nie zatrzymały” – zaznaczył gość RMF FM.

„Francja jest w okresie przedwyborczym i proces pokojowy na Ukrainie stał się zakładnikiem tych wyborów. Wolałbym, żeby po wyborach wybrany prezydent Francji wziął na siebie ciężar takiego rozwiązania, które będzie uwzględniało niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy” – powiedział.

„Postawa Niemiec pod wpływem społeczeństwa niemieckiego, które przeszło drastyczną metamorfozę, zaczęła ewoluować, choć nie tak do końca jak byśmy chcieli” – mówił.

Więcej na RMF24.pl