Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Petru: gospodarkę można uzdrowić w 12 miesięcy. Co z podwyżkami dla nauczycieli?

Zdjęcie ilustracyjne

„Dzisiaj Andrzej Duda ma przed sobą historyczne wyzwanie – przyspieszyć powołanie rządu większości parlamentarnej, która jako jedyna może powołać rząd. Nie ma sensu, żeby grał na rzecz PiS-u. I ma szanse przejść do historii jako osoba, która była w stanie wznieść się ponad partyjne relacje z PiS-em” – mówił Ryszard Petru w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM.

Petru nie odpowiedział na pytanie o to w jaki sposób nowa większość sejmowa zamierza doprowadzić do postawienia przed Trybunałem Stanu prezydenta Andrzeja Dudy. Poseł-elekt Trzeciej Drogi mówił za to, że trzeba przyjrzeć się działalności Narodowego Banku Polskiego, w kontekście potencjalnych wniosków o Trybunał Stanu. „W moim przekonaniu NBP złamał konstytucję – finansował deficyt budżetowy, czego mu nie wolno robić. To musi być zbadane. Jeżeli była łamana konstytucja, muszą być wyciągnięte z tego właściwe wnioski” – mówił.

W programie padło też pytanie o pomysł utworzenia na Śląsku ministerstwa przemysłu. „Nie jestem zwolennikiem przenoszenia ministerstw poza granice Warszawy” – odpowiedział krótko Petru. Nowy poseł Trzeciej Drogi jest za to zwolennikiem podwyżek dla nauczycieli. „Jestem za podwyżką dla nauczycieli, zgłaszałem to w kampanii wyborczej. Kwestia tego, jak szybko będzie można to zrealizować. Podwyżka jest potrzebna, trzeba ją zrobić szybko, trzeba zrobić głęboką reformę całego systemu edukacji” – mówił.

Zastrzegł jednak, że nie wszystkie obietnice wyborcze zostaną zrealizowane. „Jeżeli byśmy zsumowali postulaty różnych partii, wyjdzie nam suma zawrotna. Tak się nie robi. Te postulaty trzeba zderzyć z rzeczywistością, zarówno polityczną – co jest możliwe jako kompromis, i realną gospodarczą. PiS oszukiwał, jeśli chodzi o kwestie gospodarcze. Mamy dużo ukrytych zobowiązań, które mogą w nas zaraz uderzyć. A Polacy oczekują sprawnych zmian, ale jednocześnie bezpiecznych. Trzeba jak najszybciej przejąć władzę w Polsce. Gospodarkę możemy naprawić w ciągu 12 miesięcy” – mówił Petru.

Więcej na RMF24.pl.