Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Pełczyńska-Nałęcz: Rolnicy mają realny problem, ale nie mogą się dać wkręcać rosyjskiej propagandzie

Fot. Facebook Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Pełczyńska-Nałęcz: Rolnicy mają realny problem, ale nie mogą się dać wkręcać rosyjskiej propagandzie

W Popołudniowej rozmowie w RMF FM Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przyznała, że rozumie „bardzo trudną sytuację rolników. Ceny produktów rolnych są najniższe od ponad dwóch lat. Ich produkcja staje się nieopłacalna”. Ale apelowała, by nie tłumaczyć tej sytuacji jedynie wojną w Ukrainie.

„Ukraina w tym nie jest, według ekonomicznej kalkulacji, kluczowym czynnikiem. Czynników jest wiele. Jednym z istotnych, o których mniej się mówi jest, że Rosja, niestety, miała urodzaj i wyrzucała na rynki światowe, po niskich cenach, bardzo dużo zboża. W efekcie na rynkach światowych zboże kosztuje mniej, to się odbija także na sytuacji w naszym kraju” – powiedziała.

Jej zdaniem „rolnicy mają realny problem, który musi zostać rozwiązany. Ale nie może być rozwiązany kosztem ich bezpieczeństwa”.

„Jeżeli są koszty związane z wojną, a one są nierówno rozłożone w grupach społecznych, to trzeba się zastanowić nad jakimiś mechanizmami solidarnościowymi, że te koszty były rozłożone równiej” – dodała.

Przestrzegała też przed incydentami, które miały miejsce w ostatnich dniach, gdy na banerach w czasie protestów rolniczych pojawiały się hasła antyukraińskie i proputinowskie.

„Nikt z nas nie może się dawać wykorzystywać w rosyjskich dezinformacyjnych i propagandowych wojnach. Wszyscy, także rolnicy, będą tego ofiarami. Rolnicy mają wszelkie prawo w demokratycznym kraju protestować, mają wszelkie prawo, żeby się domagać solidarności ze strony państwa. Natomiast bardzo bym przestrzegała przed dawaniem się wkręcać w dezinformację i rosyjską propagandę i wywieszaniem plakatów antyukraińskich, nie daj Bóg, prorosyjskie. To jest wbrew ich interesom” – powiedziała.

Pełczyńska-Nałęcz za liberalizacją aborcji

W Popołudniowej rozmowie w RMF FM Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podtrzymała też pomysł swojej formacji na rozwiązanie kwestii liberalizacji aborcji, czyli referendum.

„To jest rozwiązanie, które ma najszerszą legitymację społeczną, jest najbardziej efektywne politycznie, najbardziej pokojowe społecznie. To jest rozwiązanie, które skończy sytuację, w której przychodzi jedna władza – robi jedno, przychodzi druga władza – robi drugie. To jest rozwiązanie, które, nawet jak się ludzie nie zgadzają, to się z wynikiem zgodzą, ponieważ to będzie efekt demokracji bezpośredniej” – powiedziała.

„Jeżeli bym poszła głosować w referendum to opowiedziałabym się za dopuszczalnością (przerywania ciąży do 12. tygodnia – red.). Natomiast klub Polski 2050 nie ma w tej sprawie dyscypliny – w kwestiach etycznych, sumienia każdy ma prawo podejmować decyzje sam” – dodała.

Pełne omówienie rozmowy jest na www.rmf24.pl