Wychowywał się w domu, gdzie panowały religijność i duchowość. Od 1876 do 1888 roku uczęszczał do szkoły w Rzeszowie, gdzie już jako uczeń wykazywał się niezwykłą pilnością i systematycznością w nauce. Jego szkolny kolega, Stanisław Jaworski, wspominał go jako osobę niezwykle dojrzałą, uczciwą, i czystą w myślach, słowach oraz czynach, co świadczyło o jego wewnętrznej sile i dążeniu do prawdy.
Ambicja i głęboka wiara skłoniły Jana do podjęcia dalszej edukacji w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu we wrześniu 1888 roku. Cztery lata później, 20 lipca 1892, został wyświęcony na kapłana, rozpoczynając swoją misję z pasją i radością. Jako wikariusz w parafii Polna, szybko zjednał sobie serca parafian, którzy dostrzegli w nim wybitnego kaznodzieję, cierpliwego spowiednika i człowieka głębokiej modlitwy.
Następnym etapem jego formacji było wyjazd do Rzymu, gdzie kontynuował studia na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Studiowanie dla niego nie było celem samym w sobie, lecz środkiem do głębszego poznania Boga i umocnienia swojej wiary. W tym czasie, zanurzony w naukach i medytacji, Balicki czerpał inspirację z pism św. Tomasza z Akwinu, spędzając wiele godzin na modlitwie i kontemplacji.
Po powrocie do Polski, ks. Balicki podjął pracę w seminarium duchownym w Przemyślu, pełniąc funkcje profesora teologii dogmatycznej i prefekta studiów. Jego wykłady były zawsze starannie przygotowane, a wiedza przekazywana z pasją i zrozumieniem. W swojej pracy pedagogicznej kierował się przede wszystkim dobrem studentów, słuchając ich i udzielając wsparcia.
W 1927 roku objął funkcję wicerektora, a później rektora seminarium, zawsze czerpiąc siłę z modlitwy i oddania się Bożej woli. Mimo problemów ze zdrowiem, które ostatecznie zmusiły go do rezygnacji z zajmowanych stanowisk, ks. Balicki pozostał aktywny w życiu seminarium jako spowiednik i duchowy mentor.
Jego życie było świadectwem nieustannej służby i poświęcenia, otwartości serca i gotowości do pomocy każdemu, kto jej potrzebował. Ks. Jan Balicki pozostaje wzorem kapłaństwa, człowieczeństwa i głębokiej wiary, inspirując kolejne pokolenia swoim życiem i pracą.