Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Maciej Wąsik: Nigdy nie inwigilowaliśmy opozycji

Maciej Wąsik: Nigdy nie inwigilowaliśmy opozycji

Maciej Wąsik w Porannej rozmowie w RMF FM zaprzeczał, jakoby służby pod jego i Mariusza Kamińskiego nadzorem prowadziły nielegalną inwigilację. Zostało mu przypomniane jego przezwisko „gumowe ucho” w związku z oskarżeniami o to, że osobiście słuchał nagrań. „Nie było możliwości, bym siedział i podsłuchiwał w czasie rzeczywistym. Nie będziemy wracać do sytuacji sprzed 16 lat” – uciął.

Szedł w zaparte, że inwigilacja i zakładanie podsłuchów odbywało się zawsze za zgodą sądu.

„Nie inwigilowałem opozycji ani ja, ani służby podległe Mariuszowi Kamińskiemu i mi, jako jego zastępcy. Nigdy nie inwigilowaliśmy opozycji. Natomiast służby specjalne podejmowały działania wobec osób, które dopuściły się przestępstw albo wobec których były uzasadnione podejrzenia popełnienia przestępstw. I tylko tam (służby) prowadziły zaawansowane działania operacyjne, gdzie była zgoda sądu” – powiedział.

Gdy przypomniana mu została nielegalna agresywna inwigilacja programem Pegasus polityka PO Krzysztofa Brejzy i jego najbliższych, Maciej Wąsik powiedział: „Informacja o tym, na kogo sąd wyraził zgodę na podsłuchy, jest niejawna, więc nie odpowiem na to pytanie w jawnej rozmowie dzisiaj”.

Próbował też bagatelizować informacje o tym, że służby w czasie rządów PiS inwigilowały i podsłuchiwały także polityków PiS. W tym kontekście pojawiają się nazwiska takich polityków, jak Marek Suski, Krzysztof Sobolewski, Jan Krzysztof Ardanowski, prof. Ryszard Terlecki, Adam Bielan, Marek Kuchciński, Tomasz Latos, Arkadiusz Czartoryski i Ryszard Czarnecki. „Większość z tych informacji polega na fejkach” – powiedział. „Ja nie podsłuchiwałem polityków” – dodał.

Były wiceszef MSWiA zapewnił, że stawi się na przesłuchanie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. „Nie boję się. (…) Nie wszystko będzie można powiedzieć w trybie jawnym. Część rzeczy na pewno będzie w trybie niejawnym, na część ustawa w ogóle nie pozwala mówić, ale myślę, że to będzie ciekawa komisja” – mówił.

Nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy wystartuje w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. „Nie ma jeszcze żadnych decyzji. Jak będzie, nie wiem. Pojawiły się różne pomysły” – zaznaczył.

Cała rozmowa na RMF24.pl.