Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Ceny mieszkań w Rzeszowie. Będzie jeszcze drożej? 

Rynek nieruchomości Rzeszów

Niemal 10 tys. zł trzeba zapłacić za m kw. rzeszowskiego mieszkania. Rok do roku ceny wzrosły o 15%. Diametralnie spadła też liczba dostępnych mieszkań. Co jeszcze warto wiedzieć o lokalnym rynku nieruchomości?

Ile za własne M? 

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w grudniu br. za m kw. nowego mieszkania w Rzeszowie należało średnio zapłacić 9 946 zł. Jeszcze w styczniu 2023 roku ceny oscylowały na poziomie 8 514 zł. Zatem osoby, które już na początku ubiegłego roku zdecydowały się na zakup mieszkania, zaoszczędziły na metrze średnio ponad 1 400 zł.

Warto zwrócić także uwagę na preferencje zakupowe klientów. W grudniu ubiegłego roku połowę sprzedanych nieruchomości stanowiły te z ceną od 8 do 9 tys. zł/ m kw. Co ciekawe 37,5% przeprowadzonych transakcji dotyczyło mieszkań i domów z przedziału cenowego poniżej 8 tys. zł za mkw. Zatem w Rzeszowie można jeszcze kupić M dużo poniżej średniej.

Mniejszy wybór mieszkań

Rok do roku liczba dostępnych mieszkań w ofercie deweloperów spadła w Rzeszowie aż o 48%. W grudniu 2023 roku kupujący mieli do wyboru 1 094 lokali, a w grudniu 2022 roku aż 2 092. Skąd taki spadek podaży?

Deweloperzy ograniczyli swoje inwestycje m.in. ze względu na niepewność co do dalszego popytu, kurczącej się bazy gruntów czy przedłużających się procedur administracyjnych.

Będzie jeszcze drożej? 

– Aby średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku pierwotnym przestała rosnąć, deweloperzy musieliby radykalnie zwiększyć podaż mieszkań – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Czy tak się stanie w 2024 roku? Odpowiedzią na to pytanie może okazać się forma rządowej pomocy w zakupie pierwszego mieszkania i to czy deweloperzy uwierzą w trwałość wzrostu popytu. Zawieszony od stycznia 2024 r. program “Bezpieczny Kredyt 2%” ma być zastąpiony w lipcu nowym. Zdaniem ekspertów najprawdopodobniej wpłynie on na zwiększenie popytu. Ale czy również na podaż?

Deweloperzy dysponują zapasem mieszkań, na które uzyskali w poprzednich latach pozwolenia na budowę, ale jeszcze jej nie zaczęli. Takie inwestycje można zaś rozpocząć w stosunkowo krótkim czasie – ocenia Marek Wielgo. I dodaje, że optymizmem mogą napawać wyniki podażowe z czwartego kwartału.

W ostatnich miesiącach ubiegłego roku deweloperzy włączyli wyższy bieg. Na siedmiu największych rynkach nowa podaż wzrosła aż o 78% w porównaniu z trzecim kwartałem 2023.

źródło: rynekpierwotny.pl