Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Będą obowiązkowe szczepienia? Rzecznik Ministerstwa Zdrowia wyjaśnia

„Obawiamy się, że dość drastyczne kroki, które miałyby zmusić ludzi do szczepienia, skończą się tak naprawdę odwrotną rzeczą niż zakładamy. Skończą się protestami, wychodzeniem ludzi na ulice” – powiedział Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia w Rozmowie w samo południe w RMF FM. „Nadal jednak będziemy się starali ludzi namawiać i pokazywać zalety, a nie zmuszać” – dodał.

Zdaniem Andrusiewicza jednym ze sposobów na zwiększenie poziomu zaszczepienia będzie włączenie się do tego lekarzy rodzinnych: „Ci lekarze są najbliżej nas, najbliżej naszych rodzin i często są dla nas prawdziwym autorytetem w dziedzinie zdrowia. Tu rozmowy o tym, żeby lekarze rodzinni obdzwaniali swoich pacjentów w e-WUŚ – czyli systemie ewidencji, kto jest osobą ubezpieczoną – pojawił się już taki znacznik kto jest osobą zaszczepioną. Żeby lekarz mógł zalecić, mógł namawiać do szczepienia” – powiedział.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia odniósł się też do skuteczności szczepionek na nowy wariant Delta:  „Najlepszym obrazem jest Wielka Brytania. Jeżeli ktokolwiek w Polsce mówił kiedykolwiek o zastrzeżeniach co do szczepionki firmy AstraZenaca, co do jej skuteczności, to mamy przykład Wielkiej Brytanii. Mimo 26 tys. zakażeń Wielka Brytania luzuje obostrzenia, ponieważ chorzy, osoby zakażone, nie trafiają do szpitali. Jeżeli przyjrzymy się badaniom, 96 proc. osób po szczepionkach mRNA jest chronionych przed szpitalem, przed hospitalizacją. Po astrze, czyli szczepionkach wektorowych 92 proc.” – powiedział Andrusiewicz.

Więcej na RMF24.pl.