Ziobro: Nie ma cienia dowodu, by Wawrzyk uczestniczył w procederze przestępczym
Na pewno dojdzie do przesłuchania Piotra Wawrzyka. Nie ma w tej chwili cienia dowodu, który by wskazywał, że pan Wawrzyk czerpał jakiekolwiek korzyści i przestępczo był zaangażowany w tej proceder – tak o aferze wizowej mówił Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Rzucił też mocne oskarżenia wobec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem Zbigniew Ziobro bagatelizował skalę afery wizowej. „Proceder o mikroskali w stosunku do tego, co opowiadają bajkopisarze z Platformy Obywatelskiej. Jest różnica, jeżeli zjawisko miałoby dotyczyć kilkuset tysięcy ludzi, a niespełna 300 ludzi, dokładnie 268″ – mówił minister.
Ziobro podkreślał, że „afera została wykryta przez polskie służby, żadne zagraniczne, przez Centralne Biuro Antykorupcyjne”.
Centralne Biuro Antykorupcyjne miało wiedzieć o sprawie już w lipcu ubiegłego roku. „Jak CBA dowiaduje się ze źródła o informacji, musi uruchomić cały proces operacyjny sprawdzania tego. Dopiero jak to wszystko się potwierdzi, kieruje sprawę na drogę procesową i wtedy wchodzi prokuratura. Ja dostałem tę informację około marca i natychmiast wydałem polecenie, by bardzo intensywnie sprawę prowadzić” – tłumaczył Ziobro.
Dlaczego w czerwcu Piotr Wawrzyk, według doniesień medialnych, wciąż miał forsować przyspieszanie wiz obcokrajowcom? „Prokuratura wiedziała o jakimś etapie tej sprawy, ona się rozwijała. Chyba w kwietniu było pierwsze zatrzymanie w tej sprawie” – powiedział prokurator generalny. Jak dodał, „z materiałów procesowych i operacyjnych, które posiadamy, wynika, że nie ma cienia dowodu, by pan Wawrzyk uczestniczył w procederze przestępczym”.
Ziobro poinformował, że zatrzymany jako pierwszy w tej sprawie Edgar K. nie ma statusu małego świadka koronnego. „Prokuratura była przeciwna, by go zwalniać z aresztu” – powiedział minister.
Ziobro rzucił też mocne oskarżenia pod adresem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. „Pan marszałek Grodzki brał łapówy, ordynarnie brał łapówy i wymuszał je, jak wynika z ustaleń procesowych prokuratury, od biednych chorych pacjentów” – mówił Ziobro.
„Prokuratura chce sformułować zarzuty, tylko pan Grodzki się chowa, a Donald Tusk chowa go za immunitetem. Mamy kilkanaście osób z imienia i nazwiska, które mają odwagę cywilną pod odpowiedzialnością karną oskarżyć pana Grodzkiego o powszechne łapownictwo” – powiedział.
Jak poinformował, „jest przygotowywany kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Grodzkiego”.
Więcej na RMF24.