Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

W Rzeszowie stabilizacja cen mieszkań. Znamy szczegóły!

Fot. Rynek Pierwotny

Metr kwadratowy nowego M w stolicy Podkarpacia kosztuje aktualnie 11,2 tys. zł. W porównaniu do sierpnia ceny utrzymały się na tym samym poziomie. Czy to oznacza, że wzrost cen został zahamowany? 

Ponad 600 tys. zł za mieszkanie w Rzeszowie

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że we wrześniu br. za m kw. nowego mieszkania w Rzeszowie należało średnio zapłacić 11 169 zł. Natomiast miesiąc wcześniej – 11 117 zł.

Najwięcej za m kw. płacimy w przypadku stosunkowo niewielkich lokali. I tak we wrześniu za m kw. rzeszowskiej kawalerki należało zapłacić 12 420 zł, za m kw.  M2 – 11 798 zł. Z kolei M3 kosztowało już 10 598 zł/m kw.

Oferta rzeszowskich deweloperów

Wrzesień, sierpień, a także lipiec przyniosły w Rzeszowie spadek aktywności części firm deweloperskich. W ubiegłym miesiącu kupujący mieli do wyboru 1 197 mieszkań. Lwią część oferty stanowią mieszkania dwu- i trzypokojowe. Rok do roku oferta spadła o 9%.

Jak natomiast kształtuje się średnia powierzchnia nieruchomości dostępnych w stolicy Podkarpacia?  W ubiegłym miesiącu 2024 roku średnia powierzchnia mieszkania prezentowanego w ofercie deweloperów wynosiła 54,7 m kw.

Czy warto czekać z zakupem mieszkania?

Na razie wielu potencjalnych klientów wstrzymuje się z decyzją o zakupie mieszkania. Jedni liczą na spadek cen, a inni czekają na korzystniejsze warunki kredytowe lub na nowy program wsparcia kredytobiorców „Kredyt mieszkaniowy #naStart” – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Zdaniem eksperta każda decyzja rządu w sprawie tego programu jest lepsza od braku decyzji.

Czy zatem w najbliższym czasie ceny nowych M zatrzymają się na dłużej lub zupełnie zaczną spadać? I czy jest na co czekać z zakupem mieszkania? Lokale w nowych inwestycjach drożeją z przyczyn często niezależnych od deweloperów. Po prostu rosną ceny działek i koszty budowy. „Ofiarą” rosnących kosztów są głównie młodzi ludzie, którzy chcą kupić swoje pierwsze lokum a to właśnie w segmencie najtańszych mieszkań ceny rosną najszybciej.

(ip)