PODKARPACIE. Policjanci z jarosławskiej komendy interweniowali w jednym z mieszkań na ul. Lubelskiej w Jarosławiu, w którym pięć osób, w tym dwoje dzieci, podtruło się tlenkiem węgla. Dzięki czujnikowi czadu domownicy na czas opuścili mieszkanie i wezwali odpowiednie służby. Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do placówek medycznych. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci apelują o czujność i rozwagę.
W środę po godz. 14, dyżurny jarosławskiej jednostki został powiadomiony, że w jednym z mieszkań na ul. Lubelskiej w Jarosławiu włączył się czujnik czadu, a przebywająca w nim pięcioosobowa rodzina odczuwa ból głowy.
Policjanci na miejscu zdarzenia zastali straż pożarną oraz karetki pogotowia. Funkcjonariusze w rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że w pewnym momencie w mieszkaniu włączył się czujnik czadu, a osoby które w nim przebywały, zaczęły odczuwać ból głowy. Mężczyzna niezwłocznie pootwierał wszystkie okna i zadzwonił na numer alarmowy. Po przyjeździe służb ratunkowych pięcioosobowa rodzina: dwie kobiety w wieku 68 i 39 lat, 40-letni mężczyzna oraz dwójka dzieci w wieku 3 i 11 lat, zostali przetransportowani do szpitali na obserwację. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Strażacy stwierdzili w mieszkaniu podwyższone stężenie tlenku węgla. Funkcjonariusze wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
Policjanci ostrzegają przed skutkami nieostrożnego korzystania z urządzeń grzewczych. Brak regularnych przeglądów wentylacji i kominów, a także niewietrzone pomieszczenia znacznie zwiększają ryzyko tragedii. Silny wiatr czy niesprawne piece gazowe dodatkowo potęgują zagrożenie.
Jak zminimalizować ryzyko?
Rozwiązaniem jest zainstalowanie w domu czujnika tlenku węgla. Takie urządzenie nie tylko wykrywa nadmierne stężenie czadu, ale też alarmuje mieszkańców, pozwalając na szybką reakcję.
źródło: policja.pl