8 osób z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiło wczoraj do szpitali na Podkarpaciu. Do dwóch bardzo groźnych zdarzeń doszło w Stalowej Woli oraz Rzeszowie.
Stalowowolscy strażacy zostali wezwani do pomiaru tlenku węgla w budynku przy ul Jana Pawła II. Do zdarzenia doszło około 1:00 w nocy. Na miejscu byli już ratownicy medyczni, którzy zostali wezwani przez pracownice stalowowolskiej pierogarni. W piwnicy, gdzie znajdował się piec służący do ogrzewania budynku, wykryto ponad 900 ppm toksycznego czadu. Cztery pracownice, które wówczas znajdowały się budynku zostały zabrane do szpitala – informuje Marcin Betleja z KW PSP w Rzeszowie.
Sytuacja w Rzeszowie
W Rzeszowie czadem zatruły się cztery osoby, wśród nich było 4-letnie dziecko. Do zdarzenia doszło w domu jednorodzinnym po godzinie 18. Najprawdopodobniej w skutek działania toksycznego czadu źle poczuła się 30-letnia kobieta.
Nieprzytomna została zabrana do szpitala. Strażacy zmierzyli poziom tlenku węgla w całym domu – mierniki wykazały wartości przekraczające dopuszczalne normy. Ratownicy medyczni zadecydowali, że do szpitala pojadą także trzy osoby znajdujące się w tym momencie w domu. Źródłem toksycznego czadu mógł być piecyk gazowy, służący do podgrzewania wody w łazience – czytamy w komunikacie.
Od 1 października 2018 roku strażacy z Podkarpacia wyjeżdżali do 92 zdarzeń z udziałem tlenku węgla. 1 osoba zginęła, z kolei 72 trafiło do szpitali.
Źródło: podkarpacie.straz.pl