
„Wierzę, że jest choćby jeden sprawiedliwy w klubie PiS-u. Wierzę, że może być ich nawet więcej, bo to mogą być te osoby, które same doświadczyły takiej inwigilacji ze strony swoich kolegów z rządu. I ważne jest, żeby poczucie normalności mieli też ci sprawiedliwi w PiS-ie” – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz pytany, czy opozycji uda się przekonać posłów PiS-u do poparcia komisji śledczej ds. podsłuchów.
Kosiniak-Kamysz w Popołudniowej rozmowie w RMF FM był pytany też o to, czy rozmawiał z byłym ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim w sprawie poparcia komisji. Ardanowski, który prawdopodobnie też był inwigilowany przy użyciu Pegasusa powiedział, że jeśli te doniesienia się potwierdzą, dyscyplina partyjna w głosowaniu nad powołaniem komisji śledczej przestanie go obowiązywać.
„Ja w tej sprawie nie rozmawiałem z panem ministrem Ardanowskim. Widziałem wypowiedź medialną, ale wiem, że czasem, w kuluarowych rozmowach, posłowie PiS-u z przychylnością zaczynają patrzeć na tę komisję” – odpowiedział Kosiniak-Kamysz. Paweł Balinowski zapytał swojego gościa też o to, czy sam jest pewien, że wszyscy posłowie PSL-u zagłosują za powołaniem tej komisji. „Oczywiście, że tak. To leży w interesie Polski, wyjaśnienie takiej sprawy” – odparł szef ludowców.
Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał też, że rząd powinien wyznaczać osobom niezaszczepionym termin szczepienia, a osoba niezaszczepiona decydowałaby czy chce z niego skorzystać czy nie. „Czemu rządzący nie chcą tego zrealizować? Dlaczego boją się wysłać do niezaszczepionych zaproszenia SMS-em, mailem czy listem, z wyznaczoną datą i godziną (szczepienia – red.) I zobaczmy, ile osób na to odpowie. To naprawdę nie będzie kosztować dużo. To są proste rozwiązania i rządzący mogliby je wdrożyć, ale z jakiegoś powodu się boją. Ogon antyszczepionkowy merda całym klubem pisowskim. I to tak naprawdę jest problem” – mówił lider ludowców.
Dodał też, że jest przeciwny zaostrzaniu kar za nieprzestrzeganie obostrzeń epidemicznych. PiS chce podnieść wysokość mandatu, np. za nienoszenie maseczki. „Jestem sceptyczny i nie będę popierał tego typu rozwiązań, bo nie widzę egzekwowania tych rozwiązań, które są dzisiaj. Skupienie się rządzących na karach finansowych nie jest drogą, która zachęci do szczepień” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
źródło: RMF24.pl