Gorąca dyskusja o bonifikatach za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność niebawem znów wróci do Sejmu. PiS – jak ustaliła Wirtualna Polska – szykuje nowy projekt w tej sprawie. Wzbudza on duże emocje w kuluarach. – Zaskoczymy opozycję – zapowiada w rozmowie z WP polityk partii rządzącej.
Od 1 stycznia znika użytkowanie wieczyste. Właściciele domów czy mieszkań wykupią grunty na własność. Szkopuł w tym, że obecne rozwiązania powodują, że mieszkaniec Warszawy z mieszkaniem na gruncie samorządowym zapłaci za przekształcenie prawie dwa razy mniej niż jego sąsiad z lokum na gruncie skarbu państwa.
Dlatego kilka dni temu Platforma Obywatelska – jak przekonywali politycy formacji Grzegorza Schetyny – „dała szansę” PiS-owi i przedstawiła w Sejmie projekt ustawy ws. bonifikat, zgodnie z którym Polacy w danej miejscowości zapłaciliby za zamianę użytkowania wieczystego we własność tyle samo na gruntach państwowych, co samorządowych. – Panie prezesie Kaczyński. Dajemy panu szansę. Panu i premierowi Morawieckiemu, aby w tym zakresie rząd, na którego czele stoi Mateusz Morawiecki, akurat w tym małym odcinku nie rabował Polaków – stwierdził poseł Marcin Kierwiński (PO) z mównicy sejmowej podczas emocjonującej debaty w Sejmie.
„Kompromitują tym pomysłem”
W połowie grudnia jako pierwsi poinformowaliśmy o projekcie Platformy Obywatelskiej, o którym mówił później Kierwiński. Projekt ten miał „przykryć” decyzję warszawskich radnych PO, którzy – wbrew zapowiedziom z kampanii samorządowej – obniżyli mieszkańcom stolicy bonifikaty.
Warszawiacy byli wściekli, a w ich obronę włączyli się sam prezes Kaczyński i premier Morawiecki. Dla lidera PiS dokonana przez PO zmiana z 98 na 60-procentową bonifikatę była „rabunkiem Polaków”. Ostatecznie pod presją i po wielkiej awanturze PO przywróciła 98 proc. bonifikatę w Warszawie
Ale to PiS zdecydowało z kolei, że na gruntach państwowych bonifikaty są na poziomie tylko 60 proc., a nie 98 proc. O to ma właśnie pretensje Platforma.
Rząd jednak nie chce zgodzić się na przyjęcie projektu PO. Zdaniem PiS, przedstawiony przez Platformę projekt ustawy, zakładający zrównanie do 98 proc. bonifikaty dla gruntów miejskich i państwowych, w skali kraju dotyczyłby tylko Warszawy, bo jedynie w stolicy Rada Miasta uchwaliła tak dużą ulgę. – To populiści, którzy się kompromitują tym pomysłem – przekonują rozmówcy z PiS zorientowani w temacie.
PiS wróci do tematu bonifikat
Jak przyznaje jeden z nich, partia rządząca wróci do tematu bonifikat. WP ustaliła, że PiS pokaże na najbliższym posiedzeniu Sejmu własny projekt w tej sprawie. Jak ustaliliśmy, zajmują się nim senatorowie PiS i ma on akceptację premiera Mateusza Morawieckiego.
Projekt PiS ma wprowadzić mechanizm, który zarządzeniem wojewody pozwalałby wyrównywać stawki bonifikat w danym samorządzie na gruntach skarbu państwa i na gruntach samorządu. Kluczowy będzie zatem podpis jednego człowieka – „dobrego” wojewody, który jest przecież wykonawcą poleceń rządu.
Jak słyszymy z okolic Ministerstwa Infrastruktury, projekt senatorski ws. bonifikat będzie wymagał poprawek, ale ostatecznie zostanie przyjęty. Nawet w atmosferze sejmowej awantury.
źródło: materiały WP