Rząd zamierza interweniować, by przeciwdziałać skokowym wzrostom cen za ciepło.
„W niektórych przypadkach rzeczywiście było tak, że samorządy miały podpisane umowy na bardzo dobrych warunkach jeśli chodzi o ciepło z przeszłości, sprzed 2-3 lat. To były czasy przedwojenne, kiedy surowce były bardzo tanie, koszt finansowania był bardzo niski. Z tego wyniknął taki problem, że dzisiaj tam podwyżki mogą być wyższe niż maksymalny pułap określony. Dlatego będziemy pracowali nad takimi dodatkami, żeby również postąpić w sposób wiarygodny i sprawiedliwy” – mówił w rozmowie z RMF FM premier Mateusz Morawiecki.
„Chcę też podkreślić, że dla cen ciepła uzyskiwanego z gazu chcemy utrzymać tę maksymalną cenę, którą powiedzieliśmy, czyli około 100-150 zł za gigadżula ciepła uzyskiwanego z gazu i około 103 zł dla ciepła uzyskiwanego z węgla” – dodał.
Szef rządu tłumaczył, że nad projektem pracuje minister klimatu Anna Moskwa i ma on być gotowy jeszcze tej zimy.
Więcej na RMF24.pl.