Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Wojna na Ukrainie a polska gospodarka. Co teraz będzie?

Zdjęcie ilustracyjne

Goście RMF FM: Szczyt wzrostu cen paliw w marcu, podstawowe produkty spożywcze nie powinny zdrożeć

„W marcu będziemy mieć szczyt wzrostu cen paliw” – mówił gość specjalnego wydania Rozmowy w RMF FM główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski. Nasz drugi rozmówca, prezes giełdy rolno-spożywczej w podwarszawskich Broniszach Janusz Byliński mówił z kolei, że w związku z inwazją Rosji na Ukrainę  nie przewiduje, żeby podstawowe artykuły znacznie zdrożały.

Krzysztof Berenda pytał swoich gości o skutki ekonomiczne rosyjskiej inwazji. Główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski przyznał, że trudno jest teraz przewidywać, jak bardzo mogą poszybować ceny paliwa. „Powrót do 5 zł za litr benzyny raczej nie jest możliwy w ciągu miesiąca, wszystkie prognozy pokazują, że w marcu będziemy mieć szczyt wzrostu cen” – mówił Czyżewski. „Nie wiemy, jak się sytuacja rozwinie, za tydzień, dwa będziemy lepiej wiedzieć i wtedy będzie wiadomo, co dalej” – dodawał.

„Nie przewiduję, żeby podstawowe artykuły znacznie zdrożały” – mówił prezes giełdy rolno-spożywczej w podwarszawskich Broniszach Janusz Byliński. „Drożeją importowane owoce i warzywa, głównie z tego powodu, że jest wzrost ceny walut i ze względu na koszty paliwa” – przyznawał. Równocześnie uspokajał: „Nie zabraknie towarów spożywczych w sklepach”.

Rozmowa na RMF24.pl.