Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

„W biedę można wpaść z dnia na dzień, bez swojej winy”

„W biedę można wpaść z dnia na dzień, bez swojej winy. Ważne jest to, żebyśmy zwracali uwagę na sąsiadów, na swoich bliskich, na swoją rodzinę. Ale też na te osoby, które są dalej. Na te osoby, które mieszkają razem z nami w tym bloku, ale mieszkają w drugiej klatce, na drugim piętrze. Widząc zmianę, zadajmy im pytanie: czy mogę pani/panu w czymś pomóc, czy u pani/pana wszystko w porządku” – mówiła w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF  FM Joanna Sadzik, szefowa Szlachetnej Paczki.

Zwłaszcza, że osoby potrzebujące wstydzą się o tym mówić. „To są takie niesamowite historie, jak u pani Ireny. Gdy przyszli do niej wolontariusze, ona stwierdziła, że „szlachetna paczka” nie jest jej potrzebna” – mówiła Sadzik. „I teraz proszę sobie wyobrazić, że ta kobieta na jedzenie miała jedynie 8 złotych dziennie. I jak przyszli do niej wolontariusze drugi raz, to wyciągnęła ptasie mleczko, żeby ich poczęstować. To był jej dwudniowy budżet na jedzenie. Tak bardzo się cieszyła, że ktoś do niej przyszedł. Odzyskała chęci do życia. Wcześniej mówiła, że czekała tylko na śmierć, a teraz ona ma po co żyć” – dodała.

Często jest tak, że osoby, które potrzebują pomocy, są też samotne. „Raport o samotności, który wydaliśmy pierwszy raz w 2020 roku rzeczywiście mówił o tym, że szczególnie w przypadku osób starszych jest tak, że one jakby same się wykluczają ze społeczeństwa, a jednocześnie jest tak, że nie ma takich „macek”, które by je ciągnęły do tego społeczeństwa, które by je aktywizowały” – tłumaczyła na antenie RMF FM. „Jeżeli senior nie ma w sobie samozaparcia, jeżeli nie ma drugiego seniora obok siebie, bo na przykład umiera ktoś bliski, to takie osoby pozostają samotne” – dodała.

Cała rozmowa jest na www.rmf24.pl