Artur Ligęska wyleciał do Dubaju w październiku 2017 roku. Po koniec kwietnia chciał wyruszyć do Europy, ale na lotnisku w Dubaju usłyszał „Wróć do domu i zastanów się”. Tego samego dnia został aresztowany. Powód? Narkotyki, których obecności w jego organizmie późniejsze testy jednak nie wykazały – to historia przedstawiania przez samego Ligeskę – pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku na RzeszowskieInfo.pl
Rozmowa dotyczyła relacji w regionie oraz kwestii bilateralnych, w szczególności obywatela RP zatrzymanego w ZEA.
Polska dyplomacja bacznie przygląda się sprawie obywatela polskiego, wobec którego toczy się postępowanie karne. Minister Czaputowicz zwrócił się do szefa dyplomacji ZEA z wnioskiem o pomoc w nawiązaniu bezpośredniego kontaktu pomiędzy przedstawicielami Ambasady RP i prokuraturą. Podkreślił znaczenie sprawnego rozpatrzenia apelacji złożonej przez Polaka.
Szef polskiego MSZ, mając na uwadze dobre relacje pomiędzy krajami, wyraził nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcia tej delikatnej kwestii.